Poradniki

Jak zacząć współpracę z wydawnictwami?

Dzisiaj post skierowany głównie do książkoholików. Moja przygoda z książkami zaczęła się dawno temu. Za to moja przygoda z recenzjami zaczęła się w końcówce roku 2019, kiedy to niesystematycznie dodawałam recenzje na blogu. Dopiero na początku kwietnia “odnalazłam siebie”. Siedząc w domu i niewiele robiąc, miałam ogrom czasu na zastanowienie się nad sensem mojego blogowania. Niewiele osób go czytało- przyznaję, więc co chciałam osiągnąć? Oszukać samą siebie, że piszę dla ludzkości? Nie bardzo. Pomyślałam, że skoro kocham czytać książki i pisać historie to może będę pisać recenzje? Powiem Wam, że to był strzał w dziesiątkę. Nawet patrząc po statystykach bloga, które mocno poszybowały w górę. Tylko pozostawała kolejna kwestia. Książki nie należą do najtańszych, a miejsce na półce nie jest nieskończone. Co więc zrobić? Odpowiedzią może być pytanie… Jak zacząć współpracę z wydawnictwami?

Jak zacząć współpracę z wydawnictwami?

Mi może udało się to zrobić w niecodzienny sposób patrząc na wypowiedzi innych bookstagramerów, ale dało mi to dużego kopa, że się po prostu da, zaczynając tak naprawdę od zera jeśli chodzi o recenzje. W ciągu miesiąca udało mi się nawiązać współpracę z czterema wydawnictwami, z czego jedna współpraca jest już określana jako stała. Nawet nie wiecie jak to cieszy. Zaczęło się tak, że napisałam do wydawnictwa, które poszukiwało nowych recenzentów, gdy już zdążyłam o tym zapomnieć- udało się. Odpisali, że są zainteresowani i podali mi książki, do wyboru. Do reszty wydawnictw pisałam sama, ale nie mogę się doczekać, kiedy jakieś wydawnictwo napisze samo z propozycją. Wtedy chyba będę skakać pod sam sufit- a co.

Jak zacząć współpracę z wydawnictwami

Z Waszych komentarzy na Instagramie, dowiedziałam się kilku rzeczy. Nie ma reguły podejmowania takiej współpracy. Jedni zostali zauważeni, drudzy pisali sami. Większość wydawnictw chce, aby współpraca była stała, więc trzeba wszystko robić na 200%. Co mnie bardzo cieszy, w większości przypadków nie było nieprzyjemnych sytuacji, oprócz tego, że niektórzy mogą wymagać pozytywnych opinii do książki. Jeśli ktoś Wam tak napisze w pierwszym mailu, to spokojnie możecie uciekać. Nie będziecie wtedy autentyczni. Pamiętajcie, że inne osoby też potrafią czytać i dając książce ocenę nawet 9/10, gdzie wszystkie inne są poniżej 3 jest mocno zastanawiające. No chyba, że faktycznie macie tak wyrafinowany bądź inny gust. Kto wie.

W powyższym linku znajduje się zdjęcie, pod którym wypowiedziały się osoby mające już taką współpracę z wydawnictwami. Pamiętajcie, że czasem jeśli nie wiecie- wystarczy zapytać. Może jest wydawnictwo, które Was interesuje i ktoś je wymienił. Polecam sprawdzić.

Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie.
Jak zacząć współpracę z wydawnictwami

Co na to Internet?

Co ciekawsze w Internecie przy takich poradnikach nie znajdziecie wzmianki o tym, że wydawnictwa piszą same. Wszędzie są poradniki jak pisać maile, co ma się w nich znajdować, ale to nie zawsze będzie działać. Wydawnictwa dostają pewnie setki maili od blogerów. Musisz się wyróżnić już na początku. Nie mówię już o tym, że najpierw trzeba zacząć coś robić. Ja jestem w tej komfortowej sytuacji, że nie zbieram obserwatorów od zera. Po prostu zmieniam mój profil na #bookstagram na bieżąco, ale widzę już ile osób odchodzi z obserwowanych. Trudno, trzeba być gotowym również na takie ewentualności. Dlatego nie rzucaj się na głęboką wodę. Zabrzmi to smutno, ale przy 100 obserwatorach wydawnictwa nie będą chciały współpracować, bo nikt nie zauważy ich książki. Musisz mieć pomysł na przyciągnięcie ludzi. Pamiętaj. Wszystko jest do zrobienia.

Pamiętaj też, że nie możesz się poddać. Robisz dużo, nikt Cię nie widzi? Piszesz do nich, a nikt nie odpowiada? Zastanów się dlaczego. Postaw się na miejscu osoby, która otrzymuje mail. Co zobaczy? Postaw się na miejscu osoby, która przegląda codziennie 100 maili na ten sam temat. Co zrobić? Przede wszystkim postaw na kreatywność. Nie daj im satysfakcji szarości dnia codziennego. Nigdy się nie poddawaj i eksperymentuj.

Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła.
Jak zacząć współpracę z wydawnictwami

Jak zacząć współpracę z wydawnictwami – lista

  • bądź systematyczny
  • postaw na autentyczność
  • rób coś w określonym kanonie
  • zdjęcia wykonuj estetycznie
  • wyróżnij się
  • zbuduj swoją markę
  • walcz o to
  • nie poddawaj się

Moje poczynania recenzencie możecie śledzić na Instagramie i LubimyCzytać. Na Facebook’u przez ograniczony zasięg nawet nie chce nic publikować, ale staram się z tą niechęcią walczyć.
Moje recenzje

Za wszystkie historie z początkami współpracy z wydawnictwami dziękuję Instagramowym molom książkowym! Jesteście najlepsi <3 Teraz już wiecie jak zacząć współpracę z wydawnictwami.

5 komentarzy

  • Marta

    Pomocny post, nigdy nie wiedziałam, że współpraca z wydawnictwami może być taka prosta. Wiadomo, że samo zdobywanie obserwatorów i regularność wymaga wysiłku. Jednak zawsze miałam wrażenie, że trzeba mieć jakieś znajomości albo niesamowite szczęście żeby tak pracować. A tu proszę 🙂
    Pozdrawiam,
    Marta z motylelzy.blogspot.com

  • MamaPatrzy

    Post jest bardzo pomocny jeżeli chodzi o współprace, sama na przykłąd nie wiedziałam że częsciej jest także to blogerzy się odzywają ?

  • Wystukane Recenzje

    Powiem szczerze, że u mnie zaczęła się współpraca od tego, że Wydawnictwo do mnie napisało e-mail, a oprócz tego zgłaszałam się w różnych konkursach na Lubimy Czytać. Na IG wydawnictwa same do mnie często piszą, a o stałą współpracę z kilkoma sama się postarałam pisząc do nich 🙂
    Uważam, że przede wszystkim trzeba chcieć, a nie bombardować wydawnictwa, a później olewać.

  • Irena

    Bloga prowadzę już chyba z 9 lat, na instagramie prężnie działam jakoś od września 2019. Tutaj naprawdę liczy się zapał i chęć do działanie, by wydawca zauważył.

  • Wiewiórka w okularach

    Ja zaczęłam współpracę z pierwszym wydawnictwem dopiero po prawie roku prowadzenia bloga, bo dopiero wtedy czułam się na to w jakikolwiek sposób gotowa i przygotowana. I teraz jestem naprawdę zadowolona z każdej takiej współpracy, chociaż w większości sama je zaczynałam. ?