Recenzje

Córka mordercy – Jenny Blackhurst

Jak to jest kryć się, uciekać przed całym światem? Zmieniać miejsce zamieszkania, nazwisko… Na pewno ciężko. Szczególnie, gdy prawie na czole ma się napisane… “Córka mordercy”. Ta książka jest dobra, zaskakuje, ale też nie szokuje w tym odkryciu. Czytając takie książki (kryminały), na pewno poczujecie podobieństwo do innych. Jednak żadna historia nie jest taka sama. Ta na pewno jest warta uwagi, ale przez jeden wieczór. Jest w sam raz na raz i tak pozostanie.

Ocena: 6/10

Córka mordercy

Córka mordercy – historia

Kathryn jest już dorosłą kobietą, ale gdy miała 5 lat dowiedziała się, że jej ukochany i cóż jedyny tata, zabił jej najlepszą przyjaciółkę. Patrick od 25 lat siedzi w więzieniu, a ona żyje w cieniu tego wydarzenia. Jej brak odżył, jej mama nie stanęła na nogi. Cała rodzina jest wybrakowana. Musieli się przeprowadzać, uciekać, zmieniać tożsamość.

W 25 rocznicę tego wydarzenia dzieje się coś nieprawdopodobnego. Z tego samego domu, z tego samego podwórka ginie dziewczynka. Praktycznie identyczna, co zaginiona przed laty Elsie.

Główna bohaterka czuje, że musi rozwiązać już nie jedną, a dwie sprawy. Kathryn wraca do swojego rodzinnego miasta. Liczy na anonimowość, jednak ktoś doskonale wie, że jest na wyspie i tej osobie bardzo się to nie podoba. A jeśli Patrick siedzi w więzieniu, to czy poprzednie zabójstwo w ogóle mogło się wydarzyć “z jego rąk”?

Przemyślenia

Małe miasteczko, tajemniczy klimat, rodzina z tajemnicą i zabójstwo, które nie zostało wyjaśnione (jak się okazuje). Tak w skrócie można opisać tą historię. Autorka postarała się pisząc ten kryminał, wszystko się zgadza, a czytelnik nie domyśla się zakończenia, bo jest zwodzony za nos. Jednak jak już wpadniecie na trop, możecie poczuć pustkę i stwierdzicie, że to było proste i oczywiste. Nie szokujące. Także, to czy książka Wam się spodoba, zależy tak naprawdę od indywidualnego gustu kryminalnego.

Cieszę się, że miałam okazję poznać twórczość autorki, ale nie do końca wiem, czy będę chciała tą znajomość kontynuować. Wiem, że Jenny napisała wiele dobrze sprzedających się książek, ale wiem też, że “Córka mordercy” była dla mnie za “słaba” pod względem dobrego kryminału.

Zapraszam do przeczytania recenzji innych książek, które czytałam tutaj. I do obserwowania mnie na IG.