Recenzje

Dom Głosów – Donato Carrisi

Niektóre książki, które czytamy są tak zaskakująco dobre, że będziemy o nich długo, długo pamiętać. Jedną z takich książek jest “Dom Głosów”. Czytając ją myślisz, że wiesz już wszystko, okazuje się, że nie wiesz nic, a każda Twoja myśl jest błędna. Donato Carrisi trzyma czytelnika w niepewności, buduje napięcie i pisze genialne zakończenie. Czego chcieć więcej od książki? Pomysł na fabułę, również genialny, tajemnica zawarta w tytule. I historia, która nie pozwoli Wam zapomnieć. Historia, która będzie Wam się śnić.

Ocena: 8/10

Tak naprawdę nikt nie chce słuchać tego, co mają do powiedzenia dzieci.
Dom Głosów

Dom Głosów – historia

Do psychologa dziecięcego dzwoni telefon. Dzwoni australijska Pani psycholog, która opowiada mu o przypadku swojej pacjentki (dorosłej) i prosi go, aby ją przejął, ponieważ jedzie w jego okolicę coś zbadać. Pietro Gerber specjalizuje się w hipnozie, dzięki której pomaga młodym pacjentom w przezwyciężeniu traumy oraz w odnalezieniu wspomnień.

Co dorosła osoba ma do tego. Hanna podczas hipnozy powróciła do dzieciństwa i do wspomnienia o morderstwie, którego dokonała na chłopcu o imieniu Ado. Pierwsze: trzeba odnaleźć miejsce zbrodni. Drugie: trzeba ustalić, kto był mordercą. Trzecie: czy to się wydarzyło naprawdę.

Hanna jednak okazuje się osobą o wiele bardziej przebiegłą niż mu się wydawało. Czasem Pietro ma nawet wrażenie, że nim… manipuluje. Pojawia się czwarte pytanie, kto komu przeprowadza terapię. I jakie mroczne sekrety może mieć psycholog dziecięcy.

Dla dziecka rodzina jest najbezpieczniejszym miejscem na ziemi. Albo najgroźniejszym.

Przemyślenia

Książka “Dom Głosów” to pozycja, która musi znaleźć się na Waszej liście jeśli lubicie zaskakujące historie, jeśli lubicie spiski w książkach i czasem chcielibyście być detektywem. Jeśli tak właśnie jest, czytając ją nie będziecie się nudzić. Wszystko zostało dopracowane, dopieszczone i idealnie zgrane. Bohaterowie są prawdziwi. Bez problemu odczytujemy ich emocje, choć to zupełnie nie zdradza, co będzie dalej. Książkę czytało mi się bardzo szybko. Ma nieco ponad 350 stron i myślę, że jest to idealny rozmiar. Jeśli nie macie co czytać wieczorem, tą pochłoniecie nawet w pół.

Na poprawę nastroju nie ma lepszego lekarstwa niż śmiać się z kimś, kogo się kocha.

Zapraszam Was do śledzenia mojego konta na Instagramie @thediize, gdzie codziennie dodaję nowe zdjęcia. I jeśli chcecie przeczytać więcej recenzji, które napisałam to śmiało wchodźcie w zakładkę Spis recenzji.