Recenzje

Pocałunek zwycięzcy – Erin Beaty

Lubicie czytać trylogie? Może wolicie serie, albo w ogóle książki pojedyncze? Szczerze przyznam, że najbardziej lubię te ostatnie. Chyba, że cała trylogia jest dostępna od razu. Nie lubię czekać rok na książki, gdzie jeśli fabuła była rozbudowana to zapominam powiązań pomiędzy bohaterami i całą historią. Książka “Pocałunek zwycięzcy” Erin Beaty to ostatnia, trzecia część. Poprzednie “Pocałunek zdrajcy” i “Pocałunek szpiega“. I powiem Wam, że ciężko było mi przyjąć do wiadomości, że to już koniec tej historii. Książki dostały bardzo wysokie oceny ode mnie, bo o takiej bohaterce jak Sage Fowler mogłabym czytać bez końca. Oczywiście to już wiecie z poprzednich recenzji, do których polecam wrócić. Uwielbiam książki o dworach królewskich, fantastyczne i młodzieżowe, jeśli któraś ma w sobie wszystko to, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że skradnie moje serce. A jak w książce jest silna bohaterka to już przepadłam.

Ocena: 9.5/10

Pocałunek zwycięzcy

Pocałunek zwycięzcy – historia

Spokojnie, bez spoilerów. Sage staje się coraz bardziej szanowana i znacząca dla królestwa Demory. W końcu nie na darmo otrzymała tytuł ambasadorki. Jednak konflikt pomiędzy królestwami nie odszedł w zapomnienie i Sage kolejny raz musi podjąć odpowiednie kroki, żeby uniknąć wojny. Jedynym dobrym pomysłem jest kolejny spisek. Jednak, czy podjęcie takiego ryzyka nie będzie jeszcze gorsze niż wojna?

Serce Sage już od dawna jest zajęte, ale co jeśli zostanie złamane? Jak to wpłynie na ocenę całej sytuacji i zrobienia tego, co najlepsze? Ostatnia część to wspaniała historia o poświęceniu, odwadze i lojalności. Każda próba niesie ze sobą ogromne konsekwencje, a bohaterowie stają przed najtrudniejszymi wyborami. Kulminujący moment pojawia się wtedy, gdy okazuje się, że wszystko, czego się spodziewaliście było błędem.

Przemyślenia

Odnosząc się do całej historii, skoro już opisuję trzecią książkę “Pocałunek zwycięzcy”, to chciałam zwrócić uwagę na jej przesłanie. “Pocałunek zwycięzcy” jak i poprzednie części mogą być czytane przez młodszych czytelników, głównie przez dziewczynki. Jeśli jesteście rodzicem, to nie dawajcie dzieciom do czytania beznadziejnych książek. Dajcie im do przeczytania tą. Dzięki niej odnajdą wiarę w siebie, zobaczą, że każdy wybór niesie ze sobą konsekwencje, że czasem w życiu nie ma dobrego wyjścia, ale nigdy przez to, nie można się poddawać. Wydaje mi się, że takich książek potrzebuje młode pokolenie.

A starsze dziewczyny otrzymają to, co najpiękniejsze w takich książkach. Nie mówię tutaj o miłości, raczej o tym, co się z nią wiąże, jak się kształtuje i jak powinna wyglądać. Te książki to również idealne zwrócenie uwagi na to, że są błędy, które można wybaczać, że człowiek nie jest idealny.

A na koniec…

W tej części najbardziej poruszyła mnie dedykacja, która trafia w serce. Nie bez powodu na moim Instagramie @thediize w BIO jest mój cytat “Zainteresuj ludzi swim intelektem, nie dupą”. Jak to mówią jest to takie w punkt. Szczególnie w obecnych czasach, gdzie w mediach mamy do czynienia z retuszem na każdym kroku. Mylę się? W życiu. Jeśli jesteś człowiekiem inteligentnym, to nie przejmujesz się byle czym, a jeśli chodzi o mężczyzn, to może nie mówię tutaj o wszystkich, ale tak, większość woli kobiety, które mają coś więcej w sobie niż tylko to, co widać.

Autorka stworzyła wspaniałych bohaterów, którzy na każdym kroku są gotowi poprzeć jej dedykację. To ona sprawiła, że byli oni ludzcy, waleczni i honorowi. Sage była niezwykle odważna na każdym kroku, a Alex był dla niej cudownym wsparciem. Ona nie była dla niego ciężarem, a on dla niej totalnym sensem życia. Wspierali siebie jeśli chodzi o karierę i to było najpiękniejsze. Antoine de Saint- Exupéry napisał „Kochać, to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, lecz patrzeć razem w tym samym kierunku.” i ta historia idealnie oddaje temu sens.

Żałuję, że skończyłam czytać te książki, myślę, że w przyszłości do nich wrócę, bo zasługują na powtórkę. Myślę również, że są na tyle ważne, żeby je Wam polecać, za każdym razem, gdy ktoś wspomni o fantastyce młodzieżowej. Mam nadzieję, że “Pocałunek zwycięzcy” oczaruje i Was.